Subhuman0ne
My cope is dope
★★★
- Joined
- Oct 30, 2020
- Posts
- 201
Zapomnij o tym, to się skończyło zanim się zaczęło, it's over!jak dla mnie teenagelovepill mi się skończy jak osiągnę 23 rok i nie będę miał dziewczyny
Zapomnij o tym, to się skończyło zanim się zaczęło, it's over!jak dla mnie teenagelovepill mi się skończy jak osiągnę 23 rok i nie będę miał dziewczyny
I teraz dylemat, wykopowy, że wykop peEL, czy że fajny.Bardzo wykopowy styl masz
Raczej w znaczeniu, że fajny, taki z dawnych lat. Że się tak wtracę. Te czasy 2019-2021 to był złoty okres dla świętego tagu moim zdaniem na vikop.ru, teraz już nawet tam nie patrzęI teraz dylemat, wykopowy, że wykop peEL, czy że fajny.
wtrącaj się kiedy chcesz. Nikomu nie można zabrać "prawa" do wyrażania się (jeszcze tu!). Można, co najwyżej, wybrać nie słuchać (tu czytać).Że się tak wtracę.
OvER, moje całe życie polegało na tym, że jak nie odbierano głosu, to przekrzykiwano, a potem jeszcze pouczano, tak od gimnazjum, poprzez liceum i tak samo ma studiach, tylko, że tu już nikt nie chciał bym się odzywał i nikt się sam do mnie nie odzywał z własnej woli.wtrącaj się kiedy chcesz. Nikomu nie można zabrać "prawa" do wyrażania się (jeszcze tu!). Można, co najwyżej, wybrać nie słuchać (tu czytać).
Cały ten syf, który opisałeś to nic więcej jak chęć ludzi do posiadania ostatniego słowa i spokoju, i porządku wybudowanego na ciszy innych. Wszystko twoim kosztem.OvER, moje całe życie polegało na tym, że jak nie odbierano głosu, to przekrzykiwano, a potem jeszcze pouczano, tak od gimnazjum, poprzez liceum i tak samo ma studiach, tylko, że tu już nikt nie chciał bym się odzywał i nikt się sam do mnie nie odzywał z własnej woli.
Teraz wyrósł tzw. dorosły co nie wie kiedy mówić i jak mówić by inni słuchali. Dawno temu tacy kończyli albo w fabrykach albo w psychuszkach jak nie mieli zawodu a do wojska się nie nadawali
Teraz to ja się powoli oduczam takich zachowań obronnych, kiedyś obrona przed agresją, a teraz obojętność na obojętność się pojawiła, bo już fizycznie (mentalnie/pod względem wiedzy poniekąd też) nie jestem takim łatwym celem.Cały ten syf, który opisałeś to nic więcej jak chęć ludzi do posiadania ostatniego słowa i spokoju, i porządku wybudowanego na ciszy innych. Wszystko twoim kosztem.
Nikt nic moim kosztem nie dostanie, a głos innego mi nie zagraża, bo ja mam silne przekonanie o tym, że mam rację. 10 lat minie, będzie, że przegrałem, temat nawróci i się okaże, kto miał słuszność. Kropka nad i zakończy się postawieniem jej przez mnie.
Tak, zamknę się na chwile, bo to głupie kłócić się jak ma ktoś przewagę, ale nie odpuszczę myśleć, niech się nadarzy sytuacja - się odezwę.
Wiesz, w kłótni trzeba być oportunistą. Trzeba dbać o wygląd (wygląd to wszystko) i dać się pokazać jako ten opanowany, kulturalny.
Jak to Prus słowami Wokulskiego powiedział: Natura miewa kaprysy i - analogie - dodał. - Motyle istnieją także w rodzaju ludzkim: piękna barwa, latanie nad powierzchnią życia, karmienie się słodyczami, bez których giną - oto ich zajęcie. A ty, robaku, nurtuj ziemię i przerabiaj ją na grunt zdolny do siewu. Oni bawią się, ty pracuj; dla nich istnieje wolna przestrzeń i światło, a ty ciesz się jednym tylko przywilejem: zrastania się, jeżeli cię rozdepcze ktoś nieuważny.Teraz to ja się powoli oduczam takich zachowań obronnych, kiedyś obrona przed agresją, a teraz obojętność na obojętność się pojawiła, bo już fizycznie (mentalnie/pod względem wiedzy poniekąd też) nie jestem takim łatwym celem.
Chciałoby się cokolwiek zdziałać, a widząc mierne efekty to i człowiek staje się mierny, a potem bierny. Niby chodzę na te terapie i inne zajęcia, ale nadal głowa sprawnie nie pracuje.