Może ktoś podpowie?
Ja bym założył nowe konto i trollował na pelnej kurwie
Jak najbardziej będę musiał to zrobić, tylko dziwi mnie ta ucieczka, w sumie to czekiści Dzierżyńskiego robili tak samo, łapali za nic, jak się ktoś pytał za dużo to strzelali.
Tutaj bas to lepiej niż akompaniament lewą ręką na pianinie (a wiem coś o tym, bo przez to przestałem grać na klawiszach)
Może zapytam się ekspertów @ArcticAngel @Nemesis @To koniec @SocialzERo
Kurwa na tym bardziej sojowym wykopie banują za nic i często od razu permem
Prawda, typowa komuna mentalna, pytasz o wyjaśnienie, kolejna kara. Tam na dole owieczki, na górze wieprze (żeby to knury były) i coś mówią o równości, ale wiadomo, są użytkownicy równi i równiejsi (większość kobiet i elgiebetowiszcze, może trochę ciapatych dla lepszej palety karnacji)
Ja raz napisałem niepochlebną opinię na temat aborcji na r/polska, dostałem tyle ujemnej karmy, że nie mogłem postować na innych subach. Teraz tylko lukruję tagi nsfw na innym koncie
Wystarczy cokolwiek powiedzieć z czym większość płci pięknej się nie zgadza i konto tam do usunięcia i/lub wymiany. Niby mam 1k sojowych punktów (z czego jeden komentarz za 600 plusów o drzemaniu w przedszkolu), ale żeby mieć polską nazwę i być zbanowany (perm) na głównym polskim subie i to za wypomnienie chamstwa i wcześniej nazwy, która wskazywała na mocny larp.
Oto użytkownikczka pisząca
A poza tym sama nie wie co pisze i to była atencjuszka, incelka po trzech związkach - mam trzy nowotwory złośliwe, ale nigdy nie miałem raka
I ta kurwa miała czelność tak się nazwać? Prawdziwie ochydne kobiety maja na tyle źle, że nawet niektórzy z nas by widzieli związek z taka jako totalny upadek. "Brzydkie" czasem mnie nawet kręcą nie będę kłamał. One coś tam w sobie mają no. Chyba że to po prostu moja desperacja włącza wszystkie możliwe przekaźniki byleby do kogoś zagadać.
Ja to wiele bym dziewczyn, nawet takich konwencjonalnie niezbyt urodziwych nazwał pięknymi. Nawet taką grubszą trochę jak ja mniej więcej bym wolał, przynajmniej byśmy się bardziej rozumieli (chyba że ma ego wyjebane wyjątkowo w kosmos) i byłoby do czego się przytulić.
Ale nie, ja mam żyć w pojedynkę, bo legenda głosi, że jak samego siebie nie akceptuję i nie szanuję to tym bardziej do związku się nie nadaję.
Ja nie wiem jak mam dalej patrzeć na kobiety jako ludzi, w znaczeniu, że po prostu, że mogą mieć wpływ na życie poprzez jakieś czynne i namacalne działania. To że spierdoli czy się odwróci plecami to chuj z tym, ale że dla mnie jakakolwiek czynność wspólna się wydaje być po prostu abstrakcją. Nigdy się nie zdarzyło by ktokolwiek mnie do czegoś zachęcał, gdzieś zapraszał, gdzieś namawiał, a szczególnie spontanicznie. Spontanicznie to ja mogę wejść pod tramwaj, tylko fajnie byłoby jakieś coś zapisać, żeby nie myśleli, że to wypadek.
Całe moje mówienie o kobietach jest abstrakcją. Ile to ja mam rozmów na Messengerze (czyli jednak się znaliśmy, jak tzw. warm approach), które ja próbowałem podtrzymać, a które nie były czytane, czy nawet 2-3 przypadki zablokowania. A na samym końcu własnie takie oto kobiety, które mają w opór uwagi, wiadomości, komplementów piszą - że są "femcelkami", "incelkami" itp. itd.. Dla nich radą powinno być by obniżyły standardy i dały szansę tym co próbują. Do nas nikt nie próbuje, nawet zwyczajnej rozmowy, większość chłopów ma swoje grupki - a kto sam ten zawsze największy wróg.
Nie jestes dosc kukoldem
Nie można być kukiem nie mając kobiety.
Dlatego poszedłem na studia, bo wyglądem i zainteresowaniami nic nie zdziałam. Pozostała nadzieja w pinionszkach (ale i tu wątpliwości są nadal)
Nawet szadołbana, bo nie czytają moderatorzy moich próśb o odbanowanieDlatego dostales bana
W Cale latwej utworzyc nowe konto
Po prostu dodam 2 albo V2 na końcu nazwy i xuj
ale no my otay, myota na oanchew chopie bieli oblaki biela koka
I
Jak typowa kobieta, dla kobiet najgorszy w życiu byłby zupełny brak uwagi. W sumie to co ja mam na co dzień.
Similar threads
Users who are viewing this thread
